Życie sąsiedzkie bywa zaskakujące, czasami nawet upierdliwe – o czym zaraz się przekonasz. Sąsiedzi ciekawostki z humorem, które zdziwią
Mili sąsiedzi
• Życie pana Wiesława w toruńskim wieżowcu było całkiem niezłe, ale zmieniło się to odkąd zamieszkali nad nim nowi lokatorzy, często urządzający całonocne huczne imprezy w mieszkaniu oraz na klatce schodowej. Nie pomagało wzywanie policji. Gdy policjanci uciszyli biesiadników i odjechali, zabawa rozkręcała się na nowo. Którejś nocy pan Wiesław nie wytrzymał, wstał z łóżka, włożył szlafrok, wszedł po schodach piętro wyżej i grzecznie poprosił sąsiadów o spokój. Wkrótce dostał wezwanie na policję. Oskarżono go o zakłócanie sąsiadom ciszy nocnej i ukarano mandatem wysokości 100 złotych. Już wie, że zamiast prosić, było wziąć ze sobą pistolet.
Policja szuka budy
• Mieszkanka Dolnego Śląska odkryła kradzież. Z jej podwórka skradziono budę dla psa. Zawiadomiona o tym policja stanęła na wysokości zadania – sprawdzono okoliczne podwórka i skradzioną budę znaleziono na podwórku jednego z sąsiadów. Dlaczego to zrobił? Żal mu było własnego psa, który mókł w deszczu i marzł nocami.
Bieg przez płoty
• Od wielu lat mieszkańcy trzech sąsiednich domów w Jaśle korzystali ze wspólnej drogi, znajdującej się na jednej z tych trzech działek. Czekali na wybudowanie przez Urząd Miasta drogi, niestety plany się zmieniły i droga nie powstała. Właściciele drogi (państwo X i państwo Y), przez którą dotychczas przejeżdżali sąsiedzi (państwo Z), uzyskali sądowe prawo własności działki, a sąd zdjął z niej służebność. Krótko mówiąc: od tej pory państwo X i Y mogli postawić na swych działkach ogrodzenie, które uniemożliwi przejazd i przejście do swego domu państwu Z. I tak zrobili! Od tego czasu, aby wejść do własnego domu, państwo Z muszą przeskakiwać przez swój płot, bo to dla nich jedyna droga, aby dostać się do domu. Nic nie mogą zrobić, bo wszystko jest zgodne z prawem. To znaczy mogą wystąpić na drogę sądową i mieć nadzieję, że kiedyś sytuacja się zmieni.
Staruszka na barykadzie
• Starsza pani z Nowego Sącza ma dziwne hobby: barykaduje drogę przed swoim domem, usypując górę z kamieni i piachu. Chodnikiem nikt nie może przejść, a samochodem trudno jest przejechać po jezdni, bo jeden pas jezdni jest zablokowany. Poza tym staruszka przegania wszystkich i utrudnia życie zszokowanym sąsiadom. Jeden z nich przyjechał z USA i tu chciał osiąść na stałe, jednak przez uciążliwą staruszkę sprzedał dom i wrócił za ocean. Ponieważ straż miejska i policja są bezradne, bo staruszka terroryzuje otoczenie, sugerujemy pozostałym sąsiadom wyjazd za ocean. Może tam będzie normalnie.
Fajni strażacy
• Dwaj 18-latkowie z miejscowości Studzianki dowiedzieli się, że za godzinę pomocy przy gaszeniu pożaru można zarobić 10 złotych i postanowili zarobić. Skorzystali z tej informacji trzykrotnie, podpalając stodoły sąsiadów, a następnie bohatersko uczestnicząc w akcji gaszenia, u boku strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej. Straty z tytułu pożarów wyceniono na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Sąsiedzi ciekawostki – wybrane teksty z czasopisma Dobry Humor 2007-2008
(c) DobryHumor.pl