Ciekawostki internetowe z humorem
Ulica Internetowa
• Pewien warszawiak, mieszkaniec ulicy Internetowej, wysłał kilkadziesiąt listów do różnych operatorów telekomunikacyjnych, prosząc o… podłączenie do internetu. Najpierw sądzili, że to żart, jednak po przekalkulowaniu kosztów każda z firm doszła do wniosku, że nie opłaca się ciągnąć linii przez całą ulicę tylko do jednego domu. Warszawiak, który stracił nadzieję na korzystanie z internetu we własnym domu, niedawno podjął trudną i odważną decyzję: sprzedaje dom.
Zostań ped*filem
• Wśród młodocianych internautów zapanowała nowa moda. Dzieciaki nie kręci już, jak przed laty, zabawa w policjantów i złodziei. Rejestrują się na internetowych portalach społecznościowych i… na czacie podszywają się pod ped*filów. Dla żartu i z ciekawości, udają dorosłych mężczyzn, którzy chcą seksualnie molestować dzieci. Obecnie policja, zamiast tropić w internecie prawdziwych ped*filów, traci czas na tropienie internautów-ped*fili, którzy jak się potem okazuje, są dziećmi.
Zwierzęcy sex
• Do internetowych serwisów z sex-randkami dołączył kolejny serwis. Nie ma tu jednak ogłoszeń ludzi, ale ogłoszenia zwierząt. Jeśli jesteś właścicielem kotki i szukasz dla niej odpowiedniego kocura, możesz np. wybrać ofertę błękitnookiego kocura syberyjskiego z tytułem championa. Jeśli chciałbyś, aby doszło do zbliżenia, w wyniku którego powstaną małe kocięta, właściciele kocura zapewniają „miłą i fachową obsługę”.
Koniec z anarchią w Internecie
• Właściciel internetowego serwisu Gazetabytowska.pl został skazany przez sąd, bo nie zarejestrował go w sądzie jako czasopismo. Co ciekawe, wcześniej składał do sądu wniosek o rejestrację swojego serwisu www jako czasopismo, ale… sąd odmówił rejestracji. Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok, wprawiając w konsternację miliony polskich internautów. Co to oznacza? Nieważne czy masz wielki portal, stronę o rybkach akwariowych czy bloga. Jeśli twoja strona jest aktualizowana co najmniej raz w roku, jest prasą. Dlatego musi być zarejestrowana w sądzie rejestrowym jako czasopismo. Jeśli tego nie zrobiłeś, w świetle prawa prasowego grozi ci grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności. Ile jest internetowych stron w Polsce? Powiedzmy kilka milionów. Współczujemy sądom rejestrowym, bo wkrótce zaczną być szturmowane. Niektórzy pewnie zrezygnują i zlikwidują swoje strony www. Jest też trzecia opcja: ktoś się puknie w czoło i zostanie tak, jak jest teraz.
Kartonowa Doda
• Na internetowym serwisie aukcyjnym za 53 złote sprzedano Dodę z ekologicznej tektury falistej czyli tekturową wersję piosenkarki Dody, w skali 1:1. Do kupującego przemówił zapewne opis przedmiotu: „z chęcią będzie ci towarzyszyć na spacerze w parku, wypadzie do kina lub na imprezę, możesz ją również zabrać na romantyczną kolację przy świecach (…). Nasi rodzice w Zakopanem robili sobie pamiątkowe zdjęcia z białym misiem – dziś możesz mieć dowolną pamiątkę z Dodą”.
Atrakcyjne narkotyki
• Informacja o schwytaniu dwóch 18-latków posiadających 2,5 grama narkotyku, znalazła się wśród newsów na internetowej stronie podlaskiej policji. Aby uatrakcyjnić przekaz, zilustrowano ją zdjęciem woreczków z narkotykiem, cudownie rozmnożonych w Photoshopie. Niestety po rozszyfrowaniu mistyfikacji, zdjęcie ze strony www zniknęło, a przedstawiciel policji wyjaśnił, że miało jedynie „uatrakcyjnić przekaz”.
Wirtualna przebieralnia
• W internetowych sklepach nie tylko można robić zakupy bez wychodzenia z domu. Od niedawna można tu również przymierzać ciuchy, które zamierzamy kupić. Wirtualna przebieralnia jest na razie czynna tylko w jednym polskim e-sklepie. Nie wiemy czy tą nowinką zachwyceni są podglądacze, ale podejrzewamy, że nie.
Ciekawostki internetowe – wybrane teksty z czasopisma Dobry Humor 2005-2009
(c) DobryHumor.pl
