Zabawne świąteczne kawały, Wigilia na wesoło. Śmieszne dowcipy na Boże Narodzenie i Wigilię. Święty Mikołaj żarty na temat świąt Bożego Narodzenia
Świąteczny biznes
– Halo, czy to firma „Święta na telefon”?
– Tak.
– Co można u was zamówić?
– Mikołaja, Śnieżynkę, elfy, renifery, prezenty…
– To poproszę trzy Śnieżynki i dwa litry wódki.
Święty Mikołaj i Jasio
Nauczycielka pyta uczniów:
– Dzieci, jak sobie wyobrażacie świętego Mikołaja?
Zgłasza się Jasio i mówi:
– Ja sobie go wyobrażam jako starszego pana z wielką du*ą.
– Jasiu, dlaczego z wielką du*ą?
– Bo tata powiedział, że na święta g*wno dostanę.
Podziękowanie za świąteczny prezent
Koniec grudnia. Jasio spotyka na ulicy św. Mikołaja, podchodzi do niego i mówi:
– Święty Mikołaju, dziękuję ci za prezent.
– Nie masz mi za co dziękować – odpowiada święty Mikołaj.
– Wiem, ale mama mi kazała.
Prezent na gwiazdkę
Przedszkolak pyta kolegę:
– Co dostałeś na gwiazdkę?
– Trąbkę.
– Mówiłeś, że dostaniesz o wiele lepsze prezenty.
– Ale to najlepszy prezent! Dzięki trąbce codziennie zarabiam dychę.
– Jak to możliwe?
– Tata mi daje, żebym przestał trąbić.
Cztery etapy w życiu mężczyzny
- Wierzysz w św. Mikołaja.
- Nie wierzysz w św. Mikołaja.
- Przebierasz się za św. Mikołaja.
- Wyglądasz jak św. Mikołaj.
Najlepszy prezent pod choinkę
– Mamusiu, chciałbym ci coś podarować pod choinkę.
– Nie trzeba, Jasiu. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, popraw swoją jedynkę z matematyki.
– Za późno, mamusiu. Już ci kupiłem perfumy.
Świąteczne dania
Rozmawiają koledzy po pracy:
– Jak minęły święta?
– Wspaniale! Żona serwowała same zagraniczne dania.
– Jakie?
– Barszcz ukraiński, fasolkę po bretońsku i pierogi ruskie.
Co pod choinkę?
Żona pyta męża:
– Zenon, kupiłeś już coś pod choinkę?
– Tak, stojak.
Wigilia i choinka
W Wigilię Bożego Narodzenia Jasio przychodzi do mamy i mówi:
– Mamo, choinka się pali.
– Nie mówi się „pali” tylko „świeci”.
Po chwili Jasio przychodzi znów:
– Mamo, firanka i dywan też się świecą!
Zbłąkany wędrowiec
Wigilia. Potrawy na stole, rodzina za chwilę zasiądzie do wieczerzy wigilijnej, nagle słychać dzwonek do drzwi.
– Kto tam?
– Strudzony wędrowiec, czy jest dla mnie miejsce przy stole?
– Jest.
– A mogę skorzystać?
– Nie.
– Czemu?
– Bo tradycyjnie musi być puste.
Dowcipy na Boże Narodzenie: (c) DobryHumor.pl / Superpress
Zobacz też:
> Niezwykłe ciekawostki o św. Mikołaju
> Bombki choinkowe ciekawostki