Makabryczny humor – najlepsze dowcipy na Halloween. Straszne kawały, które zatrwożą lub rozbawią. Bestialsko śmieszne żarty – makabreski
Ostry dowcip
– Dlaczego niektórzy producenci chrzanu dodają do niego kawałki żyletek?
– Żeby był jeszcze ostrzejszy.
Prezent dla dziecka
Było sobie dziecko. Nie miało rączek, nóżek, ani tułowia. Była tylko sama głowa.
Siedzi sobie ta głowa w fotelu, nagle przychodzi mama i mówi:
– Synku, mam dla ciebie prezent.
– Co, znowu kapelusz?!
Obrzydliwy kawał
Facet zjadł kanapkę, patrzy na ziemię i widzi okruchy. Nachylił się, pozbierał je i zjadł. Kilka kroków dalej znów zobaczył okruchy. Jeszcze raz schylił się, pozbierał je i zjadł. Nagle spogląda w górę, a tam, na drzewie, siedzi trędowaty i zaciera ręce.
Modlitwa Jasia
Koledzy śmieją się z Jasia, że nie potrafi grać w piłkę nożną. Wieczorem Jasio modli się do pana Boga:
– Boże, daj mi trzecią nóżkę.
Gdy Jasio dostał trzecią nóżkę, koledzy zaczęli się śmiać z niego, że nie potrafi grać w koszykówkę. Jasio modli się tym razem o rączkę. Gdy już miał po trzy nóżki i po trzy rączki, stanął przed lustrem w łazience. W tej chwili przychodzi do domu ojciec Jasia. Wchodzi do łazienki, a po chwili słychać ogromny huk. Ojciec wychodzi z łazienki i mówi do żony:
– Żebyś ty widziała, jakiego przed chwilą zabiłem pająka!
> Bardzo czarny humor o dzieciach
Dowcipy na Halloween: Baba u lekarza
Przychodzi stara baba do lekarza i mówi:
– A mnie, panie doktorze, nic nie boli!
– To bardzo źle… W tym wieku, gdy nic nie boli, należy się rozejrzeć za grabarzem.
Bardzo czarny humor
– Co to jest: małe, czerwone i leży w kącie?
– Dziecko, które bawiło się żyletką.
– A co to jest: małe, zielone i leży w kącie?
– To samo dziecko, tylko dwa tygodnie później.
Dom przy cmentarzu
Znajomy pyta Fąfarę:
– Mieszka pan przy samym cmentarzu. Nie przeszkadza panu takie sąsiedztwo?
– Och, nie. Jeszcze nigdy w życiu nie miałem takich cichych sąsiadów.
Święty Mikołaj – sadysta
Świętego Mikołaja jadącego saniami spostrzega grupka dzieci. Malcy szybko podbiegają do sań, nagle Mikołaj wyciąga w worka karabin maszynowy i po kolei zabija wszystkie dzieci. Po chwili wysiada z sań i zauważa, że jedno z dzieci porusza się. Wyciąga z kieszeni rewolwer, przystawia mu do głowy i strzela. Jaki z tego morał?
– Mikołaj trafi do każdego dziecka.
Praca dla grabarza
Ksiądz zatrudnia nowego grabarza i pyta:
– Umie pan froterować marmurowe grobowce?
– Pewnie! Niech proboszcz spyta księdza, u którego przedtem pracowałem. Jak wyfroterowałem jeden taki grobowiec, to dwa nieboszczyki na nocnej przechadzce połamały sobie nogi!
Zakopane
– Coś taki smutny?
– Jadę do Zakopanego.
– To powinieneś się cieszyć!
– Tylko, że ja jadę do brata zakopanego na cmentarzu w Koluszkach.
Dowcipy na Halloween: (c) DobryHumor.pl
Zobacz też:
> Czarny humor medyczny
Jeden komentarz
Jeden ping
Pingback:Dowcipy o włosach. Włosy rude, łysy, środek na porost włosów. Humor