basen humor baseny dowcipy o basenach pływanie
w

Najgłębsze dowcipy o basenach i pływaniu

Pływanie w basenie na wesoło – zanurz się w humorze! Śmieszne kawały i dowcipy o basenach, pływakach i zabawach w wodzie. Odkryj żarty o skokach do wody, stylach pływackich i mokrych przygodach wodnych. Ta wesoła strona, to fala śmiechu dla każdego! Regularnie dodajemy nowe anegdoty, abyś uśmiechał się przy każdej wizycie!

Do Szkota przyszła delegacja zbierająca środki na budowę basenu kąpielowego w miasteczku.
– Jaki będzie pana wkład, panie Mc Pherson w nasze wspólne dzieło?
Mc Pherson chwilę pomyślał, poszedł do studni i po chwili przyniósł wiadro pełne wody.

Jasio po raz pierwszy w życiu poszedł na basen. Ostrożnie wszedł do wody i zaczął się pluskać. Podchodzi do niego ratownik:
– Ale w tym basenie prawie nie ma wody!
– Nic nie szkodzi, ja nie umiem pływać.

Jasio pyta ratownika:
– Czy mogę popływać w tym basenie?
– Najpierw musisz pokazać, czy umiesz pływasz.
Jasio wskakuje do wody, nurkuje, robi fikołki.
– Gdzie nauczyłeś się tak pięknie pływać? – pyta się ratownik.
– Razem z tatą wypływaliśmy łódką na środek jeziora i tato wrzucał mnie do wody.
– To chyba było trudno dopłynąć do brzegu?
– Nie, najtrudniej było wydostać się z worka.

Męska szatnia na basenie. Jeden z mężczyzn słyszy dzwonek smartfona. Sięga i odbiera, w słuchawce słyszy:
– Kochanie, jestem w sklepie. Jest piękne futro, ale trochę drogie. Kupić sobie?
– Kupuj.
Facet kończy rozmowę, wraca na basen i woła, pokazując smartfona:
– Chłopaki, czyj to telefon?

Do Jasia podchodzi ratownik:
– Chłopcze, nie można sikać do basenu!
– Przecież wszyscy sikają.
– Ale nie z trampoliny.

basen humor baseny dowcipy o basenach pływanie
Basen i pływanie w basenie. Śmieszne dowcipy o basenach

Tato zaprowadził Jasia po raz pierwszy w życiu na basen. Po kwadransie chlapania się w wodzie, Jasio podchodzi do ratownika i mówi:
– Szefie, może już wystarczy? Już więcej nie mogę pić.

Jasio i Małgosia po ślubie polecieli na miesiąc miodowy na Florydę. Zmęczeni długim lotem samolotem, dotarli do hotelu. Przed kolacją postanowili popływać w hotelowym basenie. Ponieważ Małgosia przed ślubem „zgubiła” kilka kilogramów, jej kostium kąpielowy był za duży i co chwilę się zsuwał. Ale małżonkom to nie przeszkadzało. Mogli się czuć swobodnie, gdyż na basenie byli sami.

Po kąpieli przebrali się i poszli do hotelowej restauracji. Jedli i do późna popijali drinki. Nad ranem opuszczają swój pokój i schodzą do recepcji. Widzą wielkie akwarium, w którym nie pływa żadna ryba. Jaś pyta recepcjonistkę:
– Dlaczego tak piękne akwarium jest puste?
– Wczoraj jacyś idioci tu się kąpali sądząc, że to basen.

Dwie dinozaurzyce poszły na basen. Jedna pływa, druga siedzi obok.
– Czemu się nie kąpiesz?
– Nie mogę, mam okres.
– Owieczek nie używasz?

W domu wariatów oddali do użytku nowy basen. Wariaci byli zachwyceni, wszyscy wskoczyli do basenu i znakomicie się bawili. Przychodzi dyrektor i pyta:
– Jak się wam podoba nowy basen?
– Jest super! Skaczemy z trampoliny na główkę!
– OK, w taki razie jutro wlejemy do basenu wodę.

W basenie tonie Hubert Urbański. Ktoś woła:
– Rzućcie koło ratunkowe!
Ratownik:
– A może pół na pół albo telefon do przyjaciela?

Jasio kąpał się z kolegami w basenie. Jeden dla żartu ściągnął mu majtki. Po chwili ratownik pyta:
– Jasiu, dlaczego płaczesz?
– O, tamten, ściągnął mi majtki i teraz one tam pływają.
– To podpłyń i włóż je na siebie.
– Ale skąd będzie wiedział na którą stronę je włożyć?

Dowcipy o basenach: (c) DobryHumor.pl

Zobacz też:
> Żarty o wakacjach
> Dowcipy o budowie

goryl goryle dowcipy o gorylach

Śmieszne żarty o gorylach

wędkarze dowcipy o wędkarzach humor wędkarski ryby łowienie ryb

Dowcipy o wędkarzach i ich żonach