Burza i pioruny na wesoło. Śmieszne kawały i dowcipy o burzy. Anegdoty o burzach, burze, ulewne deszcze i grzmoty
Burze i kotwice statku
Egzamin na marynarza. Kapitan pyta:
– Co byś zrobili, gdyby od strony lewej burty zerwała się burza?
– Rzuciłbym kotwicę!
– A jeśli burza zerwie się też od strony prawej burty?
– Rzuciłbym następna kotwicę!
– A jeśli dodatkowo od strony dziobu?
– Rzuciłbym trzecią kotwicę!
– Skąd ty weźmiesz tyle kotwic na statku?
– Stąd, skąd pan kapitan bierze burze.
Burza w górach
Lekcja przyrody. Dzieci uczą się, jak mają zachowywać się w górach podczas burzy. Nauczycielka pyta Jasia:
– Jasiu, co zrobisz kiedy będzie burza w górach?
– Położę się na ziemi, żeby pioruny myślały, że już nie żyję.
Jezus i apostołowie
Jezus z apostołami łowią ryby na środku jeziora. Nagle rozpętała się straszna burza i łódź zaczęła tonąć. Jezus szybko wyskoczył i przebiegł po jeziorze na brzeg. Część apostołów chciała zrobić podobnie, ale zaczęli się topić.
– Jezu, ratuj nas!
Na to Jezus:
– Po palikach głuptasy, po palikach!
Największa burza w życiu
Z kapitanem statku, będącym na emeryturze przeprowadza wywiad dziennikarka.
– Kiedy pan przeżył największą burzę?
Widać po oczach, że kapitan rozpamiętuje swoje długie życie na morzu, w końcu odpowiada:
– To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.
Jasio na lekcji
Na lekcji dzieci układają zdania z wyrazami związanymi z pogodą. Nauczycielka podchodzi do Jasia.
– Ułóż nam zdanie, używając słów: „pada” i „leje”.
Jasio przez chwilę myśli, po czym mówi:
– Kiedy na dworze szaleje burza i mój tata nie może wyjść do knajpy, wówczas leje w siebie pół litra wódki i zaraz pada na łóżko.
Gazda na furmance i pioruny
Gazda z gaździną jadą furmanką. Nagle niebo się zachmurzyło i rozszalała się burza. W pewnej chwili dwadzieścia metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi:
– Noo.
Jadą dalej. Po chwili następny piorun uderzył pięć metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi:
– Noo.
Jadą dalej. Kolejny piorun uderza w gaździnę jadącą na furmance, a gazda zadowolony:
– No!!!
Baba u lekarza
Przychodzi baba do lekarza z wiadrem piasku w ręku. Drugą ręką bierze garść piasku i rzuca nią prosto w oczy lekarza.
– Co pani jest? – pyta lekarz.
– Burza piaskowa!
Dlaczego są burze?
Mały Jasio pyta matkę:
– Mamo, dlaczego są burze?
– Spytaj się tatusia, jest meteorologiem.
– Pytałem i on mi powiedział, że gdy jest burza, to aniołowie w piłkę grają. Ale ja w to nie wierzę.
– Dlaczego?
– Bo już kilka razy w czasie burzy patrzyłem na niebo i żadnego boiska piłkarskiego nie widziałem.
Najkrótsze dowcipy o burzy
– Dlaczego blondynka uśmiecha się podczas burzy?
– Bo myśli, że jej zdjęcia robią.
– Dlaczego najpierw widzimy błysk, a później grzmot?
– Bo uszy są dalej niż oczy.
Policjant i burza
Policjanta zaproszono na kolację. Gawędził właśnie z przyjaciółmi przy herbacie, gdy na dworze lunął deszcz, a w chwilę potem zerwała się gwałtowna burza. Pani domu proponuje, aby został u nich w domu na noc. Policjant zgodził się, jednak po chwili ulotnił się, aby wrócić przed północą przemoczony do suchej nitki.
– Gdzie byłeś?
– Pobiegłem uprzedzić żonę, że nie będę nocować dziś w domu.
Dowcipy o burzy: (c) DobryHumor.pl
Zobacz też:
> Dowcipy o pogodzie
> Kawały o meteorologach