Najlepsze kawały z nauczycielami i uczniami. Szkolny humor – szkoła i nauczyciele na wesoło. Zabawne dowcipy o nauczycielach. Uśmiechnij się!
Dawny nauczyciel
Policjant zatrzymuje kierowcę, który przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Rozpoznaje w nim swego byłego nauczyciela języka polskiego.
– No, panie profesorze! Mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy: „Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle”.
Małgosia i nauczyciel
Małgosia stoi przed nauczycielem i płacze.
– Nie zasłużyłam na jedynkę…
– Masz rację, ale to najniższy stopień, jaki przewiduje system szkolnictwa.
Nauczyciel historii
Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora:
– Ech, ta druga „b”! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to żaden z nich!
– Niech się pan nie denerwuje – uspokaja dyrektor. – Może to rzeczywiście ktoś z innej klasy?
> Dowcipy o nauczycielach historii
Ściągałaś od Jasia
Nauczycielka do Małgosi:
– Przyznaj się ściągałaś od Jasia!
– A skąd pani o tym wie?
– Obok ostatniego pytania on napisał: „Nie wiem”, a ty napisałaś: „Ja też „.
Nasz nauczyciel
– Panie władzo! Szybko! Tam za rogiem ulicy… – wołają dwaj zadyszani chłopcy do przechodzącego policjanta.
– Co się stało?
– Tam… nasz nauczyciel…
– Wypadek?!
– Nie… on nieprawidłowo zaparkował!
Hania i jej mama
Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:
– Pańska córka Hania jest straszną gadułą.
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca:
– To drobnostka. Gdyby pan słyszał jej matkę!
Dowcipy o nauczycielach: Jasio i kasztany
Nauczyciel biologii pyta Jasia:
– Po czym poznasz drzewo kasztanowca?
– Po rosnącym na nim kasztanach.
– A jeśli kasztanów jeszcze nie ma?
– To ja poczekam.
Spóźnienie na lekcję
Jasio spóźnia się pół godziny na lekcję języka polskiego.
Nauczycielka pyta:
– Co się stało ?
– Napadł na mnie groźny bandyta z pistoletem w ręce!
– To straszne! – mówi nauczycielka – A co było potem?
– Zabrał mi zeszyt z wypracowaniem!
Dopisek pod wypracowaniem
Jasio pokazuje nauczycielowi języka polskiego swój zeszyt i pyta:
– Nie mogę odczytać, co pan napisał pod moim wypracowaniem.
– Napisałem: „Pisz wyraźnie”.
Nauczycielka języka polskiego
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę – nauczycielkę języka polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża:
– Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!
Dowcipy o nauczycielach: (c) DobryHumor.pl
Zobacz też:
> Dowcipy o muzykach
> Kawały o potworach