Najlepsze dowcipy o politykach i polityce. Śmieszne kawały o posłach, ministrach. Żarty polityczne na dobry humor
Wypadek autokaru
Autokar wiozący polityków wypadł z jezdni i rozbił się na drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję. Policjanci po przyjeździe przesłuchują rolnika:
– Czy na pewno wszyscy już byli martwi?
– Niektórzy twierdzili, że nie. Ale pan wie, ci wszyscy politycy kłamią.
Zamężna dziewica przed sądem
Kobieta twierdzi przed sądem, że była wprawdzie trzy razy zamężna, ale nadal jest dziewicą. Sędzia pyta, jak było możliwe. Ona odpowiada:
– Mój pierwszy mąż był impotentem, drugi homoseksualistą, a
trzeci politykiem.
– I co z tego, że trzeci był politykiem? – dziwi się sędzia.
– Pan wie, jacy oni są. Ciągle tylko obiecywał i obiecywał.
Telefon do Sejmu
Jakiś facet telefonuje do Sejmu:
– Dzień dobry, chcę zostać posłem.
– Pojebało pana?!
– Tak. Są jeszcze jakieś inne wymagania?
Bandycki napad
Późnym wieczorem zamaskowany bandyta wyskakuje zza krzaków przed elegancko ubranego mężczyznę i krzyczy:
– Dawaj swoje pieniądze!
Napadnięty protestuje:
– Proszą pana, jestem posłem!
– W takim razie oddawaj mi moje pieniądze!
Pod Sejmem
Jakiś dziadek parkuje pod Sejmem swojego grata. Podchodzi do niego ochroniarz.
– Spadaj pan stad! To jest Sejm, tu się kręcą posłowie.
– Ja się nie boję, mam autoalarm.
Żony polityków
Spotykają się dwie żony polityków Prawa i Sprawiedliwości.
– Co robisz?
– Nic.
– A w jakiej spółce?
Polityk i mucha
– Co łączy polityka i muchę?
– Można ich zniszczyć gazetą.
Dama i polityk
– Czym się różni dama od polityka?
Jak dama mówi: nie – to znaczy: może, jak dama mówi: może, to znaczy: tak, jak dama mówi: tak, to już nie jest damą.
Jak polityk jak mówi tak, to znaczy: może, jak mówi: może, to znaczy nie, a jak mówi nie, to już nie jest politykiem.
Dowcipy o politykach
– Gdzie powstaje najwięcej dowcipów politycznych?
– Tam, gdzie z władzą nie ma żartów.
Pomyłka telefoniczna
Dzwoni telefon.
– Pralnia? – pyta głos w słuchawce.
– Nie, pomyłka. – odpowiada odbierający.
Po chwili znów telefon.
– Pralnia?
– Nie, pomyłka.
Telefon dzwoni po raz trzeci.
– Pralnia?
– Sralnia, kurwa! Sralnia!!! Ministerstwo Kultury.
Nocleg w hotelu
Mężczyzna wchodzi do hotelu i pyta recepcjonistkę:
– Czy są wolne pokoje?
– Niestety, nie mamy wolnych pokoi.
– A gdyby tu przyjechał minister rządu, to czy mielibyście dla niego wolny pokój?
– No tak, oczywiście.
– To wezmę ten pokój, bo żaden minister dziś tu nie przyjedzie.
Prezerwatywy
– Dlaczego posłowie nie używają prezerwatyw?
– Bo chroni ich immunitet.
Dowcipy o politykach : (c) DobryHumor.pl
Zobacz też:
> Kawały polityczne
> Polskie dowcipy polityczne