Dziwki, zdziry, ulicznice, ku*wy, ladacznice, kobiety lekkich obyczajów. Mocne dowcipy o prostytutkach, ostre kawały dla dorosłych o prostytutce. Prostytutki i żarty erotyczne, ostry seks za pieniądze. Domy publiczne, burdele i praca prostytutek i ich klienci na wesoło
Praca prostytutki
Spotykają się trzy prostytutki.
– Jak interesy?
– Nawet nie pytaj. Dziś ledwie na zupę zarobiłam – odpowiada pierwsza.
– Ja tylko na kawę – odpowiada druga.
– A ja dziś dałam bezpłatnie. Dziś był taki mróz, więc ucieszyłam się, że mogę coś ciepłego włożyć na siebie.
Prostytutka i nieśmiały facet
Nieśmiały facet podchodzi do prostytutki stojącej na ulicy i próbuje zagadać:
– Ładna dziś pogoda.
Na to ona:
– Ładna.
– Wczoraj też była ładna pogoda.
– Była.
– Ciekawe jaka pogoda będzie jutro.
– Panie! Ja jestem prostytutką, a nie barometrem!
Dowcipy o prostytutkach: Napad na bank
Napad na bank. Wszyscy kładą się na podłodze, brzuchem do dołu, tylko jedna, bardzo atrakcyjna kobieta leży na plecach, z rozłożonymi nogami. Mężczyzna, który przyszedł z nią do banku, szepcze jej do ucha:
– Dziewczyno, to napad na bank! Nie jesteś teraz w pracy!
Prostytutka z Nowego Jorku
Siedzi facet w barze w Nowym Jorku. Nagle do baru wchodzi bardzo atrakcyjna dziewczyna. Facet pyta barmana:
– Co to za kobieta?
– To ekskluzywna prostytutka.
Po chwili facet podchodzi do niej i zagaduje:
– Podobno jesteś ekskluzywną prostytutką?
– Tak. Za 100 dolarów mogę dać ci rozkosz ręką.
– Dlaczego tak drogo?
– Bo robię to najlepiej w Nowym Jorku. Widzisz to ferrari przed wejściem? Mam je za pieniądze, które dostałam za robienie tylko ręką.
Facet pomyślał, że musi być naprawdę dobra i postanowił spróbować. Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania. Następnego dnia facet znów spotyka ją w barze i pyta:
– Mógłbym spróbować czegoś więcej?
– Za 500 dolarów mogę ci zrobić „laskę”. I nie dziw się, że drogo. Robię to najlepiej w Nowym Jorku. Patrz, ten biurowiec niedaleko kupiłam za pieniądze z robienia „lasek”.
Facet zgodził się, dał jej 500 dolców… i znów było mu cudownie. Następnego dnia pyta ją:
– Czy mógłbym odbyć z tobą stosunek?
Prostytutka wychodzi z nim przed bar. Pokazuje mu Manhattan i pyta:
– Widzisz tę wyspę?
– Och, nie! To nie może być aż tak drogo! – oponuje facet.
– Nie oto chodzi… Gdybym był kobietą, Manhattan byłby już mój.
Prostytutka i żona
Fąfara zaczepia stojącą na ulicy prostytutkę i pyta:
– Ile „to” kosztuje?
– 500 dolców.
– Drogo. Mogę dać sto.
– Jak ci za drogo, to poszukaj sobie gdzie indziej!
Nazajutrz prostytutka widzi Fąfarę idącego ulicą z żoną. Podbiega do niego i mówi:
– Żal ci było dać pięćset, to przypatrz się dobrze, co wziąłeś za sto!
Dowcipy o prostytutkach: Co robią te panie?
Matka jedzie taksówką z małą córką przez miasto. Ulicami przechadzają się prostytutki.
– Mamusiu, co robią te panie?
– Nooo… Czekają na swoich mężów, którzy zaraz będą wracać z pracy.
Taksówkarz:
– Czemu pani nie powie prawdy? Przecież to już duża dziewczynka!
Matka rzuca nieprzyjazne spojrzenie w stronę taksówkarza i zaczyna tłumaczyć, co naprawdę robią te panie. Gdy już skończyła, córka pyta ją:
– A co się dzieje z dziećmi, które rodzą te kobiety?
– Gdy już dorosną, zostają taksówkarzami.
Cennik prostytutki
Cennik prostytutki: „Z przodu: 200 dolarów, od tyłu: 202 dolary”.
Objaśnienie: te 2 dolary są za to, że się odwraca.
Dowcipy o prostytutkach: Powrót z ferii zimowych
Pierwsza lekcja po zimowych feriach. Nauczycielka pyta dzieci:
– Gdzie spędziliście zimowe wakacje?… Romek? Proszę!
– Ja byłem na zimowisku w Alpach.
– Ooo, pięknie. A kto zafundował ci taki wypoczynek?
– Mama.
– A gdzie pracuje mama?
Roman trochę się zarumienił, spuścił głowę i cicho odpowiada:
– Mama jest prostytutką.
– No cóż – wesoło odpowiada nauczycielka. – Zapamiętajcie sobie dzieci, że żadna praca nie hańbi… Małgosiu, a co ty robiłaś?
– Tata wysłał mnie na wczasy na Majorkę.
– Pięknie! A co robi tata?
– Pracuje jako inspektor w ITD czyli w Inspekcji Transportu Drogowego.
– Bardzo ciekawy zawód. A ty, Zdzisiu? – pyta nauczycielka.
– Mój tata jest kierowcą TIR-a i powiedział, że pewnie też by mnie gdzieś wysłał na ferie, gdyby nie prostytutki i te k*tasy z ITD.
Lenin i emerytury dla prostytutek
Rosja, dwudzieste lata XX wieku. Lenin przyznaje emerytury prostytutkom.
– Towarzyszko, jak dawałaś? – pyta pierwszą.
– Od przodu.
– To będzie pięćdziesiąt rubli – decyduje Lenin. – A ty towarzyszko, jak dawałaś? – pyta drugą.
– Od przodu i od tyłu.
– A, to będzie sto rubli – mówi Lenin. – A wy, towarzyszko? – Lenin pyta trzecią.
– Od przodu, od tyłu i jeszcze ustami – odpowiada trzecia.
Lenin przez chwilę się zastanawia, a po chwili decyduje:
– Było dożywianie. Trzydzieści rubli.
Zapłata za usługę prostytutki
Facet wychodząc z pokoiku, daje prostytutce dwa studolarowe banknoty i mówi:
– Niech pani uważa, te pieniądze są fałszywe!
– Nic nie szkodzi, za to mój syfilis jest prawdziwy.
Dowcipy o prostytutkach: (c) DobryHumor.pl
Zobacz też:
> Najkrótsze dowcipy erotyczne
> Kawały o zboczeńcach
