strażak humor dowcipy o strażakach pożar strażacy
strażak humor dowcipy o strażakach pożar strażacy
w

Płomienne dowcipy o strażakach

Pożary, strażacy i ich praca. Śmieszne dowcipy o strażakach, humor strażacki. Żarty i kawały na temat strażaków i pożarów

Policjant z drogówki zatrzymuje wóz strażacki. Kierowca protestuje:
– Ależ panie władzo! Jedziemy do palącego się domu!
– Jak mówię, że jedziecie za szybko, to za szybko. Palący się dom już minęliście.

W środku nocy właściciel szkockiego hotelu puka do drzwi jednego z pokoi i woła:
– Pożar! Proszę wstawać i czym prędzej opuścić hotel!
Na to facet ze środka:
– No dobrze. Ale zapłacę tylko połowę rachunku!

Ojciec strofuje syna:
– Jasiu! Ile razy ci mówiłem żebyś nie bawił się zapałkami, bo możesz spowodować pożar!
– Ja się wcale nie bawię, chcę tylko zapalić papierosa.

Z płonącego budynku strażak wynosi na ramionach piękną, nagą dziewczynę.
– Dziękuję panu, to był prawdziwy wyczyn!
– To prawda. Nieźle musiałem się namęczyć, żeby nie dopuścić do pani żadnego z moich kolegów!

Dyżurujący przy telefonie strażak, odbiera zgłoszenie o pożarze. Po chwili mówi do słuchawki:
– Niestety, wszystkie wozy wyjechały na akcje gaszenia, nic nie mogę na to poradzić.
Gdy odłożył słuchawkę, siedzący obok niego kolega mówi:
– Zwariowałeś?! Przecież wszystkie wozy mamy wolne.
– Tak, ale to pali się dom mojej teściowej.

strażak humor dowcipy o strażakach pożar strażacy
Humor strażacki – kawały o straży pożarnej i pożarach. Śmieszne dowcipy o strażakach

Egzamin na strażaka. Egzaminator pyta:
– Czym różni się fortepian od skrzypiec?
– Fortepian pali się dłużej się pali.

– Dlaczego płaczesz?
– Ojciec mnie zlał za pieczenie kartofli.
– Ile było tych kartofli?
– Trzy.
– I za trzy kartofle tak cię zlał?
– Nie, jeszcze za pięć hektarów lasu, bo ognisko rozpaliłem przy samym lesie.

Fąfara spotyka na ulicy kolegę w strażackim mundurze i pyta:
– Skąd masz ten mundur?
– To prezent od żony. Gdy wczoraj wróciłem wcześniej z pracy, leżał na krześle obok łóżka.

– Straż pożarna? Proszę natychmiast przyjechać! Zauważyłam przed chwilą, że jakiś mężczyzna próbuje dostać się po drabinie do mojego mieszkania!
– Dlaczego pani do nas telefonuje, a nie na policję?
– Bo to robota dla strażaków. On ma za krótka drabinę!

W gospodzie jeden z gości rzucił niedopałek papierosa na podłogę. Ktoś zwraca mu uwagę:
– Czy w domu też pan robi tak samo?
– Robiłem, ale nie mam już domu.

Dowcipy o strażakach: (c) DobryHumor.pl

Zobacz też:
>
>

dentysta dowcipy o dentystach stomatolog

Dowcipy o dentystach i ich pacjentach

biznes dowcipy o biznesmenach humor

Najlepsze dowcipy o biznesie i biznesmenach