Kielce ciekawostki z humorem – kieleckie ciekawostki
Mundial w Kielcach
• Kielecka policja dostała nową broń, która ma być zwycięskim orężem przeciw właścicielom pubów, dyskotek i sklepów z alkoholem. Kto nie będzie pilnował porządku wokół miejsca prowadzonej działalności (np. zakłócanie porządku) – dostanie żółtą kartkę. Kartka ta zostanie wysłana do urzędu wydającego zezwolenia na handel alkoholem. Po otrzymaniu dwóch żółtych kartek trzecia będzie czerwona, co jest równoznaczne z odebraniem zezwolenia na sprzedaż alkoholu. A to najgorsza rzecz, jaka może się przytrafić takim przybytkom.
Nielegalne drzewa
• Na wysokie drzewa rosnące blisko więzienia w Kielcach wdrapywali się koledzy więźniów i prowadzili z nimi rozmowy. Pomijano w ten sposób wydawanie zezwoleń na widzenia z więźniami. Codziennie z drzew korzystało co najmniej kilka osób, a były takie dni, gdy wszystkie drzewa były równocześnie zajęte. Tak było do niedawna, bowiem drzewa już ścięto, rozwiązując problem nielegalnych widzeń z więźniami. Sposób tańszy niż przeniesienie budynku kieleckiego więzienia na jakąś bezludną wysepkę.
Kielce ciekawostki: nagroda za NIC?
• Minister Gosiewski dostał niedawno nagrodę miasta Kielce m.in za załatwienie dla Świętokrzyskiego Centrum Onkologii urządzenia umożliwiającego wykrywanie raka. Na uroczystości Gosiewski zebrał burzę oklasków i dziesiątki podziękowań. „Jestem bardzo dumny” – powiedział minister. Tymczasem urządzenia wciąż w Kielcach nie ma. Ale możliwe, że będzie. W przyszłym roku.
Kieleckie światła
• Niszczyciele elektronicznych przełączników, w skrócie: wandale, dwa dni pod rząd próbowali sparaliżować ruch na jednym z kieleckich skrzyżowań. Zniszczone przełączniki powodowały, że zielone światło dla pieszych wciąż migało, a kierowcy cały czas stali na czerwonym świetle. Na szczęście do paraliżu miasta nie doszło, gdyż kierowcy, nie zważając na grożący każdemu z nich mandat w wysokości 500 zł, przejeżdżali na czerwonym świetle. W świetle prawa, w takim przypadku należy wezwać policję, a przybyły policjant zaczyna kierować ruchem. A jak nie przybędzie, wyciągnąć poduszkę i zdrzemnąć się za kierownicą. Albo złamać przepis.
Kielecki ambaras
• Sprzedawcy zależy na sprzedaniu towaru klientowi, tym bardziej jeśli towar kosztuje 1.300 złotych. Ale są wyjątki. Sąd w Kielcach skazał na grzywnę sprzedawcę ze sklepu z elektroniką za to, że… nie chciał sprzedać zestawu kina domowego Piotrowi T. Sprzedawca będzie się odwoływał od wyroku. Twierdzi, że chciał sprzedać towar, tylko to klient nie chciał kupić. Sąd po raz drugi oceni kto mówi prawdę, a rzecznik praw konsumenta (i nie tylko on) po raz pierwsze spotkał się z przypadkiem skazania sprzedawcy za nie sprzedanie towaru.
Kielce ciekawostki – wybrane teksty z czasopisma Dobry Humor 2006-2008
(c) DobryHumor.pl
