Śmieszne kawały z kluczami. Dowcipne żarty na temat kluczy – klucze na wesoło. Zabawne dowcipy o kluczach
Zgubione klucze
Mama złości się na syna:
– Jasiu znowu zgubiłeś klucze!
– Tak, ale tym razem przyczepiłem do nich karteczkę z adresem!
Święty Antoni i pijany
Pijany Fąfara nerwowo szuka kluczy od mieszkania. Gdy kieszeń okazuje się pusta i wszystkie pomysły na odszukanie kluczy pokazują się bezskuteczne, zauważa obok figurę świętego Antoniego – patrona rzeczy zagubionych.
– Święty Antoni, zgubiłem klucze! Spraw żeby się znalazły, bo jak nie, to tutaj wrócę i ci dam w mordę!
Świadkami zajścia jest ksiądz i kościelny, którzy opiekują się figurą. Ksiądz mówi:
– Panie kościelny, niech pan przyniesie tę starą figurę i postawi na miejscu tej nowej. Ten Fąfara może spełnić swoją groźbę.
Nazajutrz Fąfara znów przechodzi obok figury św. Antoniego i zauważa, że to inna figura. Zatrzymuje się i mówi:
– Powiedz ojcu, żeby się nie chował. Klucze się znalazły.
Praca szambonurka
Szambonurek nurkuje w szambie, naprawiając przepływ kanału. Od czasu do czasu wynurza się i woła do swojego pomocnika, żeby podał mu kolejny klucz. Po skończonej robocie szambonurek wychodzi z kanału i pyta:
– Młody, a ty jakąś szkołę to skończyłeś?
– Nie.
– A widzisz! Jakbyś miał jakąś szkołę, to mógłbyś pójść do lepszej roboty. Na przykład do takiej jak ja, a tak to do końca życia będziesz tylko klucze podawał.
Ksiądz i klucz
W tramwaju tłok. Nagle motorniczy gwałtownie hamuje, a młoda dziewczyna utraciwszy równowagę, wpada na kolana księdza. Spogląda na kapłana i mówi:
– Ho ho ho, proszę księdza!
– To nie jest żadne ho ho ho, tylko klucz od zakrystii.

Modlitwa
Fąfarowa była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się sami w pokoju. Któregoś razu zagląda przez dziurkę od klucza, patrzy, a jej córka i chłopak klęczą się modlą.
Nazajutrz zagaduje córkę:
– Ale z was porządne dzieci! Powiedz córciu, o co się tak modlicie?
– O miesiączkę.
Kochanek i przesądy
W łóżku baraszkują żona i jej kochanek. Nagle słychać klucz w zamku. Żona krzyczy do kochanka:
– Wyskakuj przez okno!
– Oszalałaś? Przecież to 13 piętro!
– Nie czas na przesądy! Skacz!
Policjant i zguba
Fąfara szuka czegoś w nocy pod latarnią. Podchodzi policjant i pyta się go, co robi.
– Szukam kluczy, które zgubiłem.
Zaczynają szukać więc razem i nic. Po dłuższej chwili policjant pyta:
– Czy jest pan pewien, że tutaj pan zgubił te klucze?
– Nie, ale tu jest najjaśniej.
Hrabina i pas cnoty
Hrabia szykuje się na wojnę i mówi do lokaja:
– Janie, masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Gdy będę na wojnie, pilnuj klucza i hrabiny.
– Dobrze, mości hrabio.
Hrabia odjechał konno, ale po kilku minutach dogania go lokaj:
– Hrabio, klucz nie pasuje!
Dowcipy o kluczach: (c) DobryHumor.pl / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy o ślubie
> Kawały o cytrynie