Kot ciekawostki z humorem
Nie kradnij kota w worku
• Trzech zamaskowanych mężczyzn napadło na kantor wymiany walut w Będzinie. Po sterroryzowaniu pistoletem kasjera, złodzieje dostali upragniony łup: reklamówkę pełną pieniędzy. Gdy już byli w bezpiecznym miejscu, zajrzeli do reklamówki i osłupieli: w środku, zamiast forsy był bochenek chleba, o czym z radością doniósł “Dziennik Zachodni”.
Kot też człowiek
• Od lat budujemy osiedla dla ludzi, teraz nadeszła pora na koty. Gdynia to pierwsze miasto, w którym powstanie… osiedle dla kotów. Podczas targów budowlanych zaprezentowano projekty kocich domów, wkrótce rozpoczęła się ich budowa. Powstało już kilkanaście budek za łączną kwotę 5 tys. zł, jednak zapotrzebowanie w jest znacznie większe. Sama tylko Gdyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa planuje wybudować 40 domków dla kotów, a przecież podobnych spółdzielni jest w Gdyni więcej. Co na to inne miasta?
Kot bez stresu
• Sąd w Pruszkowie skierował na przymusowe badania lekarskie panią Joannę. Zdarza się. Ponieważ przez najbliższe 6 tygodni jej piętnastoma kotami nikt nie mógł się zaopiekować, sąd zlecił to zadanie pewnej fundacji. Bo, jak stwierdzono, wywiezienie zwierząt do schroniska mogłoby je narazić na stres. Półtoramiesięczna opieka nad kotkami kosztowała 1.500 złotych (w tym 650 zł ich jedzonko, ok. 500 zł dojazdy opiekuna, a reszta koszt szczepień). Kogo kosztowało bezstresowe życie kotów w luksusie? Oczywiście skarb państwa, czyli nas wszystkich.
Podatek od kota
• Dotychczas właściciele psów płacili podatki od posiadania psów. Wszystko wskazuje na to, że w Przemyśli wprowadzono także podatek od posiadania kotów. Pani Lidia w 1999 roku stała się właścicielką kota, któremu nadała imię Alf. Po kilku miesiącach otrzymała pismo z Urzędu Miejskiego, z żądaniem zapłaty podatku od… psa. Rozbawiona sytuacją poszła o urzędu i wyjaśniła, że żadnego psa nie ma i nigdy nie miała. Nie wystarczyło. Wkrótce zjawił się komornik egzekwujący długi. Potem drugi komornik, trzeci… Każdy chciał zapłaty za zaległy podatek z tytułu posiadania psa i każdy z nich stwierdzał na własne oczy, że Alf jest kotem – więc podatku płacić nie trzeba. Znów nie wystarczyło. Urząd Skarbowy wystąpił oficjalnie do ZUS-u, aby ten odbierał pani Lidii część jej renty, w poczet zapłaty podatku za psa, wreszcie sprawą zainteresowały się media. Specjaliści twierdzą, że już trzyletnie dzieci nie mają problemu z odróżnieniem psa od kota. Ile lat jeszcze upłynie, aby przemyscy urzędnicy zrozumieli, że pies nie je myszy i nie miauczy?
Cmentarz dla rybek
• Nieopodal Kątów Wrocławskich otwarto cmentarz dla zwierząt. Na 20 arach można chować zeszłe z tego świata pieski, kotki, chomiki, rybki, węże i inne zwierzątka domowe. – Tylko nie krowy i konie – zastrzega właściciel. Dodamy, że słonie odpadają tym bardziej, ze względów gabarytowych. Zwierzęcy pogrzeb kosztuje 100 zł, a miejsce na cmentarzu można wykupić na 2 lata. Później dusze zwierząt idą do nieba?
Kot ciekawostki: zielony hotel
• O specjalnych hotelach dla naszych domowych zwierzątek już pisaliśmy. Ostatnio do hoteli dla kotów, chomików i rybek dołączyły hotele dla roślin. Podczas wyjazdu np. za granicę specjaliści zajmują się naszymi roślinami doniczkowymi na miejscu; mogą też opiekować się nimi w naszym domu, jeśli udostępnimy im klucze.
ZOO na Wiejskiej
• Marszałek Sejmu, Ludwik Dorn (PiS) przyprowadził do Sejmu psa, swego sznaucera Sabę, choć przepisy na to nie zezwalają. Inni posłowie, także właściciele psów, poczuli się dyskryminowani, więc wkrótce i oni przyprowadzili do Sejmu swoich czworonożnych pupili. Trafiły więc bez przeszkód do polskiego parlamentu: dogi niemieckie, jamnik i grzywacze chińskie, przyprowadzone przez posłów PO i SLD. Teraz czekamy na reakcję innych posłów – właścicieli kotów, kanarków, węży, rybek akwariowych i innych zwierzątek. Wtedy Sejm RP bez nuty ironii wszyscy będziemy mogli nazywać Polskim ZOO.
Zwierzęcy seks
• Do internetowych serwisów z sex-randkami dołączył kolejny serwis. Nie ma tu jednak ogłoszeń ludzi, ale ogłoszenia zwierząt. Jeśli jesteś właścicielem kotki i szukasz dla niej odpowiedniego kocura, możesz np. wybrać ofertę błękitnookiego kocura syberyjskiego z tytułem championa. Jeśli chciałbyś, aby doszło do zbliżenia, w wyniku którego powstaną małe kocięta, właściciele kocura zapewniają „miłą i fachową obsługę”.
Menu: błoto i trawa
• Jedna z gazet napisała o Janie Sz., który po okresie wegetarianizmu, po okresie jedzenia upolowanych przez siebie psów i kotów (na surowo!) doszedł do tego, że najzdrowiej jest odżywiać się błotem (czyli zmieloną ziemią rozwodnioną deszczówką) i popijać to sokiem z trawy. W czasach, gdy coraz więcej Polaków żyje poniżej tzw. minimum socjalnego, chyba warto rozpropagować ten sposób odżywiania.
Kot ciekawostki – wybrane teksty z czasopisma Dobry Humor 1999-2007
(c) DobryHumor.pl