Kraków ciekawostki z humorem
Sedes w sądzie
• Biznesmen podał do sądu PKP. Powód? Niegodziwe warunki przejazdu w 1 klasie pociągu InterCity. A konkretnie? Cytujemy biznesmena: „syf i smród” w kibelku oraz brak papieru toaletowego. Ważna informacja dla klientów kolei: było to na trasie z Warszawy do Krakowa.
Podatnik ma rację
• Krakowska Izba Skarbowa przegrywa w NSA 85 procent spraw. Inaczej mówiąc, 85 procent krakowskich podatników ma rację! Ech, ci fachowcy od podatków…
Nie ma święta
• Ponieważ nie wypada, aby w dzień wybuchu Powstania Warszawskiego, Warszawa hucznie świętowała, ktoś wpadł na pomysł, aby mieszkańcy stolicy świętowali 2 maja, w dniu imienin króla Zygmunt II Wazy (ten co przeniósł tu stolicę z Krakowa). I tu powstał kolejny problem: Waza jako protestant nigdy nie obchodził imienin. Teraz wszyscy głowią się nad innym terminem nowego, warszawskiego święta. Za którymś razem musi się udać, przecież w roku jest aż 365 dni.
Po amerykańską wizę
• Mimo, że internetowa strona konsulatu USA w Krakowie informuje, że ma depozyt, po przybyciu na miejsce każdy interesant dowiaduje się, że go nie ma. Telefony i sprzęt elektroniczny trzeba zostawić w barze obok konsulatu, gdyż ze względów bezpieczeństwa nie można ich wnosić na teren ambasady. Odbiór sprzętu u pracownika baru, po okazaniu kwitka z numerem oraz uiszczeniu opłaty 2 złote.
Big Brother w Krakowie
• Strażnicy miejscy w Krakowie mają nowe zajęcie: filmowanie końskiego łajna. Za dorożkami jeździ nie oznakowane tico, którego pasażer, strażnik, trzyma gotową do uruchomienia kamerę video. Gdy dostrzeże, że z końskiego odbytu coś się wydostaje, natychmiast naciska guziczek i filmuje oddawanie kału jako dowód na zanieczyszczanie miasta, co skutkuje mandatem dla woźnicy. Dorożkarze mają swoje racje: nie zawsze na środku skrzyżowania można stanąć, by oczyścić łajno z jezdni, z poza tym strażnicy powinni zajmować się nie tylko końskimi odchodami, ale też rowerzystom potrącającym przechodniów.
Piłsudski czyli Sikorski
• Niedawno ekshumowano w Krakowie zwłoki generała Władysława Sikorskiego, licząc na wyjaśnienie jego zagadkowej śmierci sprzed kilkudziesięciu lat. Przewidując utrudnienia w ruchu na krakowskich ulicach, straż miejska przygotowała i rozkleiła na ulicach ulotkę, w której poinformowała, że w dn. 26.11.2008 będzie obowiązywać zmieniona organizacja ruchu „w związku z uroczystościami pogrzebowymi Józefa Piłsudskiego”. Sikorski i Piłsudski nie byli do siebie podobni (z wyjątkiem tego, że obaj mieli wąsy), poza tym niezbyt się lubili. Ich los po latach znów połączył się, za sprawą niedouczonych strażników miejskich.
Śmiech na sali
• Proces członków groźnego gangu nie mógł rozpocząć się w Krakowie z prozaicznych powodów: poczta nie doręczyła wezwań, gdyż sąd nie zapłacił za ich wysłanie. Proponujemy gangsterom sponsoring sądu, w zamian za przychylne spojrzenie na ich uczynki. Każdy coś na tym zyska: sąd, gangsterzy oraz poczta. I będzie fajnie!
Jaja Wajdy
• Andrzej Wajda osiągnął już wszystko, co reżyser osiągnąć może (Oskar!), więc aby nie odcinać kuponów od popularności, zajął się czymś zupełnie innym. Pisankę pędzla Wajdy sprzedano na krakowskiej aukcji za 510 zł. Drożej od pisanki rysownika Mleczko, co nieźle rokuje satyrycznej przyszłości Wajdy.
Krakowskie mieszkania
• Krakowska Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Staszica przekazuje do użytku mieszkania w tzw. stanie surowym. W tym przypadku stan surowy polega na tym, że brakuje okien, za które trzeba oddzielnie zapłacić. Krakowski wynalazek godny jest upowszechnienia. Mieszkania można oddawać do użytku bez drzwi, instalacji, schodów, a najlepiej – w ogóle bez ścian.
Trza było nie chorować
• Przez lata mieszkaniec Krakowa wpłacał do ZUS-u zapisaną w Ustawie kwotę (obecnie jest to co miesiąc ponad 500 zł), nagle trzeba trafu: zachorował i zgłosił się do ZUS-u po zasiłek chorobowy. Niestety, nie należy się panu zasiłek – stwierdzono w ZUSie, bo na jego koncie brakuje 4 groszy. Pal sześć te 4 grosze – powiedział i postanowił je wpłacić, jednak okazało się, że jest już za późno na uzupełnienie braku, więc zasiłku nie dostanie. Wkrótce okazało się, że wcale nie brakuje 4 groszy, po prostu facet wpłacił tyle, ile Ustawa określa. Skąd ta rozbieżność? Dla ZUS-u nie jest ważne ile Ustawa przewiduje, tylko to, ile przewidują wewnętrzne, ZUSowskie pisma, do których nikt – poza urzędnikami – nie ma dostępu.
Glon i sprawa polityczna
• Klient krakowskiego supermarketu kupił butelkę wody źródlanej, na dnie której pływał dorodny, zieloniutki, galaretowaty glon, wielkości piłeczki pingpongowej. Ta sama woda od kilkunastu lat serwowana jest m.in. w polskim Sejmie. Piją ją także posłowie komisji śledczej badającej tzw. sprawę Rywina. Teraz już wiemy, czemu niektórzy posłowie sprawiają wrażenie osób przymulonych i rozlazłych.
Kraków ciekawostki: krowy w sądzie
• W Krakowie zakończył się proces przeciwko kobiecie, która rozgłaszała we wsi, że sąsiad zaczarował jej krowy, więc dają mało mleka. Doszło do ugody, a kobieta przeprosiła sąsiada za to, że „publicznie przypisała mu paranormalne zdolności wyrażające się we wpływie na mleczność krów”.
Bajka – nie bajka?
• Burmistrz Chojnic podał do prokuratury Mariusza J., autora bajki. Twierdzi, że bohaterowie bajki – zwierzątka, to osoby istniejące w rzeczywistości, a treść bajki ma charakter oszczerczy i kłamliwy. Autor bajki również zgłosił sprawę o prokuratury twierdząc, że burmistrz łamie konstytucyjne prawo do wolności wypowiedzi. Druku bajki „Trzy fazy prawdy” odmówiły podobno wszystkie drukarnie w Chojnicach, ale autor znalazł drukarnię w Krakowie i zamierza ją wydać drukiem. Nie przejmuje się tym, że za obrażanie funkcjonariusza publicznego (czyli np. burmistrza) można dostać rok odsiadki. Czy wkrótce o Chojnicach będą opowiadać dowcipy i stanie się drugim Wąchockiem?
ZUS i stripriz
• Krakowski oddział ZUS zaproponował swoim pracownicom refundację połowy kosztów biletu na występy męskich stiptizerów czyli „czipindejlsów”. Zgłosiło się 200 kobiet. Teraz czekamy na propozycje innych oddziałów ZUS-u, nieśmiało przypominając, że panowie też lubią oglądać apetyczne dziewczyny. Rencistom zostaje oglądanie… gołej renty.
Kraków ciekawostki: kareta nie wystarczy?
• Wojewoda krakowski od niedawna ponoć jeździ luksusowym samochodem za 141.000 zł. Dlaczego takim drogim? Bo często spotyka się z królami, premierami i dyplomatami – oświadczył jego rzecznik. Mamy takie pytanie: skoro wojewoda krakowski często spotyka się królami, to może także z wawelskim smokiem?
Szkolny mundurek nie tylko dla uczniów
• Wkrótce rozpoczniemy wprowadzenie szkolnych mundurków dla uczniów, tymczasem… Dyrektor jednego z krakowskich liceów zamierza zabronić nauczycielom noszenia krótkich spódnic i niechlujnych swetrów. Zapis określający jak mają ubierać się nauczyciele, trafi wkrótce do statutu szkoły. Jak tak dalej pójdzie, wkrótce w mundurkach będą musieli chodzić nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele.
Obyś dostał rentę!
• 70-latka z Krakowa otrzymuje z PZU rentę za swego tragicznie zmarłego przed laty męża. Wysokość renty wynosi 2,52 zł kwartalnie czyli 84 grosze miesięcznie. Za wysłanie tej kwoty przekazem, PZU płaci poczcie 3 złote.
Kraków ciekawostki – wybrane teksty z czasopisma Dobry Humor 2000-2011
(c) DobryHumor.pl