Podobno autentyczne dialogi pomiędzy pilotami samolotów oraz kontrolerami ruchu lotniczego
Dialogi pilotów samolotów – 1
• • •
Wieża: Halo, lot 56! Jeśli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami.
Pilot: – Tu 56. A ty jeśli mnie słyszysz, zamachaj wieżą.
• • •
Pilot małego samolotu przez wiele miesięcy codziennie lądował na tym samym lotnisko. Ponieważ miał już dosyć wygłaszania rutynowych formułek z pracownikiem kontroli lotów, od pewnego czasu nadlatując mówił:
– Dzień dobry, lotnisko Jones. Zgadnij kto?
Kontroler lotów, wierny zachowaniu tradycyjnych formułek codziennie pouczał pilota co należy mówić dolatując do lotniska. Ale któregoś razu słysząc kolejny raz: „Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?”, powiedział:
– Tu lotnisko Jones, zgadnij gdzie!
• • •
Ponieważ o tej porze było wiele przylotów na lotnisko, kontroler lotów polecił pilotowi Boeinga 727 zrobić dodatkowe okrążenie nad lotniskiem.
Pilot: – Czy ty wiesz, ze zrobienie okrążenia tym samolotem kosztuje nas dwa tysiące dolarów?
Kontroler: – Zrozumiałem. Zanim wylądujesz, niestety musisz wydać nie dwa, ale cztery tysiące.
Dialogi pilotów samolotów – 2
• • •
Pilot samolotu Lufthansy mówi po niemiecku: – Wieża, podajcie czas pozwolenia na start.
Kontroler lotów z wieży mówi po angielsku: – Jeśli chcesz odpowiedzi, musisz pytać po angielsku.
Pilot Lufthansy, po angielsku: – Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie, w Niemczech. Dlaczego mam mówić po angielsku?
Głos z wieży: – Bo przegraliście te cholerną wojnę!
• • •
Kontroler lotu: – Cessna G-ABCD, co zamierzasz zrobić?
Pilot Cessny lecącej nad lotniskiem: – Zdobyć zawodową licencję pilota!
Kontroler lotu: – Miałem na myśli następne pięć minut, nie pięć lat.
• • •
Pilot do wieży: – Czy mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza?
Wieża: – Jest wtorek, proszę pana.
• • •
Kontrola lotów do pilota: – Uwaga Piper N444D! 500 stóp pod sobą macie inny samolot.
Pilot Pipera N444D: – Widzę jakieś zbliżające się do nas światełko.
Kontrola lotów: – Jak przyjrzysz się dokładniej, zaraz za tym światełkiem zobaczysz samolot!
• • •
Lądujący na lotnisku samolot rozwalił sobie podczas lądowania jedną z opon, a jej gumowe szczątki rozleciały się po całym pasie lotniska. Podjęto decyzję o opóźnieniu lądowanie kolejnego samolotu. Pilot tego samolotu, krążąc nad lotniskiem, informuje pasażerów: – Panie i panowie, będziemy mieli niewielkie opóźnienie w przylocie. Na dole zamknięto lotnisko do chwili, gdy to, co zostało z lądującego przed nami samolotu zostanie usunięte.
Dialogi pilotów samolotów w DobryHumor.pl
Zobacz też:
> Dowcipy o pilotach
> Kawały o samolotach
> Dowcipy o lotniskach