Znane i mniej znane kawały na poprawę humoru. Śmieszne dowcipy na różne tematy. Dowcipne żarty dla każdego
Zaginiony kontynent
Podpity Fąfara wraca w środku nocy do domu.
– Skąd wracasz? – pyta wściekła żona.
– Z Atlantydy.
– Przecież Atlantyda jest zalana!
– A ja to nie?!
Dwa owsiki
Idą dwa owsiki – tata i synek.
– Tato, a co to jest to zielone?
– To jest trawa.
– Oooo, jaka piękna. A co to jest, to ciemnozielone, tam daleko?
– To jest las.
– Jaki piękny! A co to jest to niebieskie nad nami, z tym czymś białym?
– To niebo i chmurki.
– Ale przepiękne! A to okrągłe i jasne na tym niebie?
– To Słońce, synku.
– Ale cudowne! Tato, powiedz mi jeszcze, skoro tu jest tak pięknie i pachnąco, dlaczego my żyjemy w takim paskudnym miejscu?
– Bo to nasza ojczyzna, synu.
Śmieszne dowcipy: Żebrak i obiad
Żebrak zaczepia przechodnia i mówi:
– Proszę pana, niech pan mi da 500 złotych. Od rana nic nie jadłem.
– Ja też nie – odpowiada przechodzień.
– W takim razie proszę o 100 złotych i zapraszam pana na kolację.
Dwaj panowie w kiblu
Dwóch facetów korzysta z sąsiadujących ze sobą kabin toaletowych. W pewnym momencie jeden z nich zauważa, że w jego kabinie nie ma papieru toaletowego. Puka więc do sąsiada i pyta:
– Ma pan tam może papier toaletowy?
– Niestety, u mnie też nie ma.
– A ma pan może jakąś gazetę?
– Przykro mi, ale też nie.
Po chwili milczenia pierwszy facet znów pyta:
– A może ma pan chociaż rozmienić stówę?
Pytanie do mamy
– Mamusiu, mam już 16 lat. Czy mogę zacząć nosić stanik?
– Nie zawracaj mi teraz głowy, Jureczku.
Reklamacja w obuwniczym
Do sklepu z obuwiem przychodzi klient z reklamacją:
– Kupiłem tu wczoraj parę butów. Są tak niewygodne i tandetnie wykonane, że nie można ich nosić.
– Pan narzeka? Pan ma tylko jedną parę, a my tu mamy ze trzysta.
Śmieszne dowcipy: Na stacji benzynowej
Do właściciela stacji benzynowej przychodzi facet i pyta:
– Czy pan potrzebuje ludzi do pracy?
– Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za dużo.
– Poważnie?
– Przykro mi, mówię szczerą prawdę.
– No to, do cholery, niech mnie ktoś wreszcie obsłuży!
Kawał o wódce
Przychodzi facet do sklepu monopolowego i mówi:
– Dzień dobry, nazywam się Antoni Nowak i chciałbym kupić pół litra wódki czystej.
– Proszę bardzo – mówi sprzedawczyni, podając butelkę. – Ale wcale nie musi mi się pan przedstawiać.
– Chciałem żeby pani wiedziała, że nie jestem anonimowym alkoholikiem.
Rozmowa w sprawie zatrudnienia
Szef przyjmuje nowego pracownika i mówi:
– W naszej firmie obowiązują dwie zasady. Pierwsza, to czystość. Czy wytarł pan buty w wycieraczkę, przed wejściem do mojego gabinetu?
– Oczywiście.
– Druga, to prawdomówność. Przed drzwiami do gabinetu nie ma wycieraczki.
Indiańskie imiona
Przychodzi mały Indianin do wodza i mówi:
– Wodzu! Dlaczego Amerykanie mają takie ładne imiona, a my nie?
– Nie podoba ci się imię twojej siostry – Biała Niedźwiedzica?
– Podoba.
– A twojego brata – Mężny Bawół?
– Podoba.
– A moje imię – Biały Koń ci się nie podoba?
– Podoba.
– To dlaczego zawracasz mi głowę, Śmierdzący Mokasynie?
Śmieszne dowcipy: (c) DobryHumor.pl
Zobacz też:
> Dowcipy o sportowcach
> Krótkie dowcipy szkolne